sobota, 29 listopada 2014

O Cezarym Baryle i domu w Czarnobylu...

Stos książek czekających na przeczytanie niebezpiecznie rośnie, a czytać nie ma kiedy... Już nie mogę doczekać się czasu okołoświątecznego, kiedy w końcu będę mogła się wyłączyć choć na kilka godzin i czytać, czytać, czytać... Ale na razie pogrążona jestem (i jeszcze przez kilka tygodni będę) w pracy. Bo zawód nauczyciela wiąże się nie tylko z przygotowaniem i przeprowadzaniem lekcji, ale również ze sprawdzaniem. Na to sprawdzanie nauczyciele-poloniści zazwyczaj narzekają. Ja też niejednokrotnie narzekam, bo wymaga to ogromnych nakładów pracy i czasu. Jednak uczniowie dbają (choć nieświadomie) o to, by nauczyciele mieli również trochę rozrywki podczas wypełniania obowiązków zawodowych. Bywa, że uruchamiają wyobraźnię i prezentują zdumionemu pedagogowi wizję gramatyki, historii czy literatury alternatywną do tej, którą mu szkole i na studiach wpajano. Ja też się kilku ciekawych rzeczy dowiedziałam. Np. tego, że bohaterem "Przedwiośnia" jest Cezary Baryła, Kochanowski napisał fraszkę "Na dom w Czarnobylu", zaś Sofokles "Balladynę". Mickiewicz podróżował przez Związek Radziecki i dlatego powstały "Sonety krymskie". Izabela Łęcka była córką Tomasza Judyma, a polscy pozytywiści nie mieli programu, tylko problem. "Zemsta" to utwór Fredry, co do tego nie ma wątpliwości, jednak jest to nowela, z kolei "Zdążyć przed Panem Bogiem" powstało w Młodej Polsce. Stoicyzm to miasto (?!), zaś epikureizm - pomieszanie epiki i dramatu. Stajnia Augiasza jest bezpiecznym miejscem, a wśród najsłynniejszych tragików greckich możemy wskazać Homera i Achillesa. I na koniec moja ulubiona definicja kultury masowej:
"kultura masowa to grupa popularnych, przystojnych ludzi pokazujących się w mediach."

To tyle, tak na rozluźnienie po pracowitym tygodniu. Wracam do sprawdzania, a Wy, Drodzy Uczniowie, wracajcie do nauki... :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz