środa, 17 lipca 2013

Owczy punkt widzenia

Sprawiedliwość owiec, Triumf owiec Leonie Swann

O powieściowym cyklu o owcach usłyszałam już dosyć dawno - kiedy to, zaraz po ukazaniu się na polskim rynku, Triumf... był czytany na antenie radiowej Trójki. Zazwyczaj nie lubię "słuchać" książek, nie przekonują mnie audiobooki - zdecydowanie bardziej wolę sama przeczytać tradycyjnie wydany utwór. Jednak z owcami było inaczej. Z zainteresowaniem wysłuchałam fragmentów i postanowiłam przeczytać oba tomy. Czas jednak jak wiadomo mija szybko i niepostrzeżenie, więc dopiero ostatnio udało mi się spełnić mój zamiar. Ale jestem przekonana, że jeszcze nieraz do owiec wrócę...

Są to powieści idealne na zły humor, na długie zimowe wieczory lub leniwe letnie popołudnia. Głównym bohaterem zbiorowym jest stado owiec. W pierwszym tomie (Sprawiedliwość owiec) Panna Maple, Otello, Biały Wieloryb, Zora, Chmurka i inni członkowie stada próbują rozwiązać zagadkę śmierci swojego pasterza. Bowiem pewnego poranka owce znalazły go na pastwisku "zupełnie martwego", ze szpadlem wbitym w brzuch... Postanawiają odnaleźć i ukarać mordercę. W drugiej części tajemnic również nie brakuje, robi się też bardziej niebezpiecznie, poznajemy nowych bohaterów, zarówno wśród zwierząt, jak i wśród ludzi. W obu powieściach wiele jest i scen humorystycznych, i tych mrożących krew. A przede wszystkim wiele celnych obserwacji na temat naszej (ludzkiej) rzeczywistości.

Całość napisana zgrabnym językiem, akcja toczy się wartko. Wiele odmian gatunkowych można odnaleźć w tych utworach: kryminał, komedię, powieść przygodową, a także (zgodnie ze słowami wydawcy) thriller i komedię filozoficzną. Czytelnik szybko przywiązuje się do oryginalnych bohaterów i ich "owczego" punktu widzenia. 

Oba tomy przeczytałam jednym tchem i żałowałam, że to już koniec. Mam nadzieję, że autorka stworzy jeszcze jakieś utwory o tym przesympatycznym stadku.

Polecam wszystkim razem i każdemu z osobna:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz