Kilka lat swojego życia spędziłam w Warszawie, głównie studiując, ale przy okazji robiąc milion innych, ciekawych rzeczy. I chociaż okazało się, że stolica mnie męczy, a wielkomiejski tryb życia nie jest dla mnie, to jednak pobyt tam wspominam dobrze i czasem nawet trochę za tym okresem tęsknię. Dlatego też z przyjemnością przeczytałam wydany w 2011 roku tom opowiadań "Mówi Warszawa".
Teksty, które składają się na całość, są różnorodne. Jedne lepsze, inne gorsze - jak zawsze przy takich publikacjach. Wśród autorów znajdziemy m. in. Marka Nowakowskiego, Krzysztofa Vargę, Jerzego Sosnowskiego, Piotra Pazińskiego, Sylwię Chutnik, Jacka Dehnela, Antoniego Liberę, Izabelę Filipiak. Opowiadania zostały podzielone na trzy kręgi tematyczne (Miłości, Pożegnania i powroty, Rewolucje), choć jest to podział dość umowny, bo teksty naprawdę są różne. Ale to oczywiście ogromny plus. Autorzy piszą o Warszawie nie tylko współczesnej, ale również tej sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat.
Każde z opowiadań związane jest z jakimś miejscem, dzielnicą, ulicą. Część z nich dobrze znam, części zupełnie nie. Szczególną sympatią i sentymentem darzę Mokotów, jednak niewiele go na kartach książki (a szkoda!), zaledwie jedno opowiadanie, "Staruszek" Piotra Pazińskiego, dotyczy tego rejonu. Za to jest to jeden z tych tekstów, które najbardziej mi się podobały. Być może wpłynęło na moją ocenę miejsce akcji;) Poza tym opowiadaniem ze szczególną przyjemnością przeczytałam teksty Olgi Berezyny ("Michaj, Gabor"), Moniki Rakusy ("Tamta Wilcza"), Antoniego Libery ("Widok z góry i z dołu") oraz Aleksandra Kościów ("Progress poential"), ale jest to ocena bardzo subiektywna.
Wszystkie teksty są napisane sprawnym językiem, dobrym stylem, nie ma wśród nich utworów słabych. Dotyczą różnych tematów, problemów, być może, żeby niektóre z nich całkowicie zrozumieć i docenić trzeba lepiej znać Warszawę i jej historię (najnowszą) niż ja ją znam. Każdy w tym zbiorze na pewno znajdzie coś dla siebie. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz