środa, 4 lutego 2015

Dla odmiany: płyta Łanuszka/Cohen

Piosenki Leonarda Cohena, lepiej lub gorzej, ale zna chyba każdy. Ten kanadyjski wykonawca ma w Polsce całkiem spore grono fanów, każda kolejna jego płyta dosyć dobrze się w naszym kraju sprzedaje. Na przestrzeni lat wielu polskich wykonawców tłumaczyło i próbowało z różnym skutkiem śpiewać utwory Cohena. Ja, o ile oryginalne piosenki dosyć lubię (choć też nigdy Cohen do moich ulubionych muzyków nie należał), o tyle do polskich wykonań nigdy nie byłam przekonana. Aż do tej płyty.

O nowej płycie Michała Łanuszki z piosenkami Cohena dowiedziałam się przez przypadek, samego wykonawcę kojarzyłam tylko z wydanej już kilka lat temu składanki "Świat według Nohavicy" (swoją drogą rewelacyjna, jeśli ktoś nie zna - polecam). Kupiłam płytę prawie w ciemno (nie licząc jednego lub dwóch utworów usłyszanych w radiowej Trójce) i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Na płycie "Łanuszka/Cohen" znajdziemy 11 znanych piosenek Cohena (m. in. "Suzanne", "Hallelujah", "Tańczmy po miłości śmierć") w nowym tłumaczeniu, wykonanym przez Michała Kuźmińskiego. Zarówno same teksty, jak i oprawa muzyczna są rewelacyjne. Do tego wyjątkowy głos wokalisty, idealnie pasujący do konkretnych utworów i można się zasłuchać i zapomnieć o całym świecie:) Te wykonania są według mnie nawet lepsze niż Cohena:) 

Zachęcam do posłuchania. Niestety, na YouTube nie znalazłam moich ulubionych utworów z płyty, czyli "Suzanne", "Aleksandra odchodzi" i "Dla ciebie walc", więc zamieszczam linki do dwóch innych. Zresztą posłuchać warto wszystkich piosenek, bo płyta utrzymana jest na naprawdę wysokim poziomie.  

Jestem twój
 
Hallelujah

I jeszcze link do strony wykonawcy: klik

2 komentarze: