W okolicach kolejnych rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego pojawia się wiele publikacji na jego temat. Rok 2014 był, mam wrażenie, pod tym względem wyjątkowo bogaty. Wydano wiele książek, które od razu zapragnęłam przeczytać. Należała do nich powieść "Galop '44" Moniki Kowaleczko-Szumowskiej, wyjątkowa, bo przeznaczona dla młodzieży.
Myślę, że było o tej pozycji na tyle głośno, że nie ma sensu, bym się o niej rozpisywała. Przypomnę więc tylko, czego dotyczy treść: dwóch braci, Mikołaj i Wojtek, żyjących w XXI wieku, przenosi się do powstania. Do świata zupełnie innego, niż znają: pozbawionego telefonów komórkowych, internetu, portali społecznościowych i, co więcej, świata ogarniętego rozpaczliwą walką o wolność, o której do tej pory słyszeli tylko na lekcjach historii i po której pamiątki nieraz oglądali w Muzeum Powstania.
Powieść jest rewelacyjna. Przybliża młodemu czytelnikowi czas i przebieg powstania. Robi to oczywiście o wiele ciekawiej niż jakikolwiek podręcznik historii. Autorka sięga nie tylko do suchych faktów, posługuje się również rozmaitymi anegdotami, wspomnieniami, codziennością powstańców. Młodzi bohaterowie wśród walczących odnajdą miłość, przyjaźń, poświęcenie, autentyczną wierność ideałom. Myślę, że to naprawdę wspaniała pozycja dla każdego nastolatka (szczególnie w wieku gimnazjalnym). Ja moim gimnazjalistom polecam - i z tego co wiem, ci, którzy przeczytali są zachwyceni (w niektórych przypadkach książka natychmiast awansowała na pozycję ulubionej, więc chyba jest w niej coś, co trafia do młodego czytelnika).
Bardzo się cieszę, że takie utwory powstają. Myślę, że w dużej mierze dzięki nim pamięć o powstaniu ma szansę przetrwać przez kolejne pokolenia.
Przeczytana w ramach wyzwania: GRUNT TO OKŁADKA